Spis treści:
- Separacja w ujęciu cywilistycznym (państwowym)
- Separacja w Kościele katolickim
- Separacja a zdrada
- Inne przyczyny separacji kościelnej
- Sprawy o separację małżonków
- Zniesienie separacji kościelnej
Zawarte przed ołtarzem małżeństwo jest nierozerwalne. W pewnych przypadkach możliwe staje się jednak uchylenie wspólnoty małżeńskiej, które nie prowadzi do jej całkowitego i nieodwracalnego rozpadu. Mowa tu o regulowanej przez przepisy prawa kościelnego i państwowego instytucji separacji. W tekście tym pragniemy odpowiedzieć na pytanie, czym różni się separacja w Kościele katolickim od separacji świeckiej. Zachęcamy do lektury.
Separacja w ujęciu cywilistycznym (państwowym)
Separacja – co to właściwie oznacza? Zanim wytłumaczymy, czym jest separacja w Kościele katolickim, przyjrzyjmy się jej świeckiej postaci. Zgodnie z literą polskiego prawa rodzinnego separacja małżeńska to uchylenie wspólnoty małżeńskiej, które nie zwalnia współmałżonków ze wszystkich ciążących na nich obowiązków i nie umożliwia żadnemu z nich wstąpienia w inny związek małżeński. Prawne skutki separacji reguluje Kodeks rodzinny i opiekuńczy.
Separacja małżeńska może zostać orzeczona przez sąd w przypadku, gdy uzna on, że doszło do całkowitego (lecz niekoniecznie permanentnego) rozkładu pożycia małżonków. Aby sąd wyraził na nią zgodę, separacja nie może mieć negatywnego wpływu na dzieci małżonków.
Pytając kolokwialnie – co daje separacja? Pomimo faktu, że wywołuje niektóre skutki charakterystyczne dla rozwodu, nie prowadzi do zakończenia małżeństwa cywilnego. Małżonkowie przebywający w separacji nie posiadają jednak wspólnoty majątkowej i nie są zobowiązani do wspólnego pożycia. Miejmy jednak na uwadze, że orzeczenie przez sąd separacji małżeńskiej nie uniemożliwia starania się stron o uzyskanie rozwodu cywilnego.
Separacja w Kościele katolickim
Wiedząc, czym jest świecka separacja małżeńska, możemy przejść do charakterystyki separacji kanonicznej. Zgodnie z przepisami prawa kanonicznego współmałżonkowie zobowiązani są do wspólnego pożycia, chyba że zaistniały pewne określone okoliczności zwalniające ich z tej powinności. Nie oznacza to wszakże – o czym przypominamy przy każdej okazji – że Kodeks dopuszcza jakąkolwiek możliwość zakończenia małżeństwa. Jedyną dopuszczalną przez niego formą rozluźnienia (czy też zawieszenia) węzła małżeńskiego jest separacja.
Separacja kościelna pozwala współmałżonkom na osobne zamieszkanie i zaprzestanie pożycia. Nie ma natomiast wpływu na cywilne skutki małżeństwa. Może mieć charakter permanentny (dozgonny) lub przejściowy (czasowy). Jak już zaznaczyliśmy, sąd może ją orzec wyłącznie w określonych sytuacjach. Przyjrzyjmy się zatem prawnym przyczynom separacji w kościele.
Separacja a zdrada
W kwestii „separacja a zdrada”, czyli w sytuacji, gdy jedno ze współmałżonków dopuściło się cudzołóstwa, drugie – niewinne – może wnieść o orzeczenie czasowej lub dozgonnej separacji. Sakrament małżeństwa posiada w prawie kanonicznym uprzywilejowaną pozycję, dlatego jego przepisy wręcz nakłaniają zdradzonego do próby wybaczenia współmałżonkowi niewierności. Jeśli jednak werbalnie lub milcząco nie daruje on przewiny, ma prawo do zaprzestania oddawania powinności małżeńskiej – pod warunkiem, że w żaden sposób nie przyczynił się do popełnienia przez współmałżonka grzechu cudzołóstwa i sam nie cudzołożył. W przypadku, gdy mimo pełnej świadomości zdrady drugiej osoby strona niewinna nie rezygnuje ze współżycia z towarzyszem życiowym, możemy mówić o tzw. milczącym darowaniu winy.
Jeśli zatem osoba zdradzona nie przebaczyła współmałżonkowi niewierności i zaprzestała z nią współżycia, powinna w ciągu pół roku wnieść do odpowiedniego trybunału kościelnego sprawę o separację kanoniczną. Natomiast w przypadku, gdy w ciągu sześciu miesięcy od momentu dowiedzenia się o akcie niewierności partnera lub partnerki nie zaprzestanie współżycia małżeńskiego, zachodzi tzw. domniemanie milczącego darowania winy z jej strony.
Inne przyczyny separacji kościelnej
W myśl zasady salus animarum nadrzędnym celem prawa kanonicznego jest zbawienie dusz. Z tego względu, w sytuacji, gdy jedno ze współmałżonków stanowi zagrożenie duchowe dla drugiego, czy też wtedy, gdy zagrożone są wspólne dzieci, sąd kościelny może orzec separację małżeńską. W uzasadnionych przypadkach zagrożenia duchowego lub fizycznego jedno ze współmałżonków może samodzielnie podjąć decyzję o odejściu; jest jednak zobowiązane do złożenia do sądu kościelnego sprawy o separację w ciągu pół roku od momentu rozstania.
Niebezpieczeństwo, o którym mowa – duchowe lub fizyczne – wynikać może np. z faktu uzależnienia współmałżonka od alkoholu lub narkotyków, czy też stosowania przez niego przemocy. Jako formę zagrożenia duchowego uważać możemy także utrudnianie przez jedną ze stron prowadzenia przez drugą praktyk religijnych, czy też wychowywania wspólnego potomstwa w wierze chrześcijańskiej.
Sąd może orzec separację małżeńską również wtedy, gdy wspólne życie staje się dla jednej z osób w związku zbyt trudne, np. z powodu choroby wenerycznej partnera lub partnerki, czy też niewypełniania przez niego (lub nią) najważniejszych obowiązków małżeńskich.
Sprawy o separację małżonków
O separacji małżonków zadecydować może kompetentna władza kościelna. Strony pragnące ją uzyskać powinny zgłosić się w pierwszej kolejności do biskupa właściwego dla miejsca zamieszkania. Jeśli ordynariusz zyska pewność, że w konkretnym przypadku rozłąka małżonków nie będzie sprzeczna z naukami Kościoła, może udzielić zgodę na skierowanie sprawy do sądu cywilnego.
W przypadku skierowania sprawy do sądu kościelnego najczęściej dochodzi do ustnego procesu spornego, aczkolwiek na życzenie stron lub rzecznika sprawiedliwości wszczęty może być zwyczajny proces sporny.
Ze względu na fakt, że Kościół dąży do zbawienia dusz wiernych i chroni wizję życia wspólnotowego realizowaną w ramach instytucji małżeństwa, sędzia kościelny za każdym razem namawia współmałżonków do podjęcia próby pogodzenia się i – jeżeli tylko nie będzie to dla nich ani ich dzieci szkodliwe – kontynuowania wspólnego życia.
Zniesienie separacji kościelnej
Zgodnie z normami KPK współmałżonkowie powinni, jeśli tylko jest to możliwe, ponownie połączyć się po ustaniu przyczyn wiodących ich do rozluźnienia węzła małżeńskiego. Dotyczy to oczywiście przypadków innych niż te, gdy to cudzołóstwo jednego z partnerów doprowadziło do powstania konfliktu małżeńskiego. Ponadto w kwestii „separacja a zdrada” powinniśmy nadmienić, że prawodawca kościelny uznaje, że przebaczenie niewiernemu małżonkowi jest czynem godnym najwyższego uznania, stanowiącym świadectwo chrześcijańskiego miłosierdzia. Dlatego też strona niewinna powinna dążyć do zniesienia separacji małżeńskiej zawsze wtedy, gdy dostrzega możliwość dalszego wspólnego życia z mężem lub żoną.
W takim razie „rozwód czy separacja – co lepsze?” – mógłby ktoś zapytać. O ile zgodnie z normami prawa rodzinnego (świeckiego) po orzeczeniu przez sąd separacji strony mogą dodatkowo starać się o uzyskanie rozwodu, o tyle separacja kanoniczna stanowi raczej instytucję chroniącą małżeństwo aniżeli je osłabiającą. Może ona bowiem uchronić wiernych przed podjęciem pochopnej decyzji o nagannym z katolickiego punktu widzenia rozwodzie (cywilnym). Separacja kościelna jest więc, w odróżnieniu od rozwodu, aprobowanym przez Kościół sposobem na istotne rozluźnienie węzła małżeńskiego w szczególnych sytuacjach. Rozwiązanie to nie jest sprzeczne z zasadami wiary i nie wiąże się z powstaniem ograniczeń w kwestii możliwości przyjmowania przez współmałżonków sakramentów, co stanowi przecież jeden z fundamentów życia religijnego Wspólnoty.